Minęło 14 dni od operacji, a więc czas już wyjąć szwy.
Strasznie się tego bałam, bo wyciąganie szwów z pierwszej nogi okropnie mnie bolało. Płakałam wtedy jak dziecko, a w oczach lekarza i pielęgniarki widziałam zdziwienie. Zmierzyli mnie wzrokiem jak jakąś smarkulę. Czułam się okropnie 🙁
Pamiętając o tym, postanowiłam przed wyjęciem szwów łyknąć kilka tabletek przeciwbólowych.
No cóż... i tak wszystko czułam 😣 ale na moje szczęście, tym razem nie bolało tak mocno. Nie było bezboleśnie, ale wytrzymałam i poczułam niesamowitą ulgę, że mam to już za sobą 😀
No cóż... chyba przesadziłam z ilością tabletek przeciwbólowych, bo cały dzień wymiotowałam 😩 a więc nie polecam.
Muszę przyznać, że po wyjęciu szwów czuć ulgę, bo skóra nie jest tak naciągnięta i napięta.
Kolejna wizyta jak minie 6 tygodni. A więc mam 4 tygodnie spokoju. Muszę tylko ćwiczyć paluch, żeby mi nie zesztywniał. Nie jest to łatwe. Ściskać bolący staw to nic przyjemnego.
Tu fotka po wyjęciu szwów. Równe 2 tygodnie od operacji.
Serdecznie pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz