czwartek, 15 września 2016

6 tygodni po operacji - poszukiwania butów

Dziś mija 6 tygodni od operacji lewej stopy. 
Byłam dziś u chirurga-ortopedy do kontroli.
Na rtg wszystko wygląda prawidłowo. 
Natomiast ja odczuwam ból przy chodzeniu. Haluksa już nie ma, więc to nie on mnie boli. Ból jest od spodu, pod stawem. 
Do tej pory nosiłam specjalny but ortopedyczny, ale nawet w nim stopa mnie bolała jeśli trochę pochodziłam. 

Dziś na wizycie kontrolnej, dowiedziałam się, że skoro boli mnie stopa, a właściwie obie stopy, to nie powinnam wracać jeszcze do pracy przez kolejne 2 tygodnie. Prócz tego nadal mam chodzić w tym buciorze, chyba że znajdę buty, w których stopy nie będą mnie boleć. 
Lekarz zalecił mi przez 7 dni łykać Ibuprofen600, bo działa on przeciwzapalnie.
Dostałam też receptę na wykonanie wkładek ortopedycznych, które może choć trochę zmniejszą bolesność podczas chodzenia. Dodatkowo dostałam skierowanie na fizjoterapię.

Wczoraj wybrałam się na poszukiwania szerokich butów, w których zamieściłaby się moja stopa i jeszcze żeby nie bolała. 
Obeszłam mnóstwo sklepów. No cóż... z taką stopą mogę zapomnieć o ładnych butach. Nie mieszczę się w żadnych. 
Normalnie mam rozmiar 40, ale przez opuchliznę zamieściłam się w 42 !!! Ale z drugiej stopy tak wielki but mi spada. Musiałabym kupić dwie pary 40 i 42, i nosić po jednym bucie z tych par. Bez sensu 🤔

Wróćmy do dzisiejszej wizyty u chirurga...
Poszłam z receptą na wkładki do sklepu ortopedycznego, który się tym zajmuje. Za tydzień wkładki odbioru 😊 tylko do jakich butów ja je włożę?

Przy okazji obejrzałam buty. Mieli buty o szerokości G i H. Szerokości K (najszersze) nie mieli. Ale ponoć są tak obrzydliwe, że pewnie i tak bym ich nie kupiła 😅

Do G moje stopy się nie mieszczą. Do H wchodzi prawa stopa (operowana pół roku temu). Lewa nie mieści się w żadne buty.
Jedyny ratunek dla mnie, to buty na rzepy,  tak żeby można było samemu regulować szerokość. W związku z tym,  że pogoda nadal jest piękna i prognoza pokazuje, że jeszcze do połowy października będzie ciepło zdecydowałam, że kupię sandały na rzepy. Przynajmniej miesiąc jeszcze w nich pochodzę. Po miesiącu może stopa nie będzie już taka gruba, tym bardziej, że będę miała też fizjoterapię. Gorzej, jeśli będzie padać deszcz... ale ja mało chodzę,  a tyle co do auta, to poradzę sobie w sandałach. 
Potem będę szukać pełnych butów. Ale póki co mam sandały.  Nie są może najpiękniejsze, ale niestety na takie szerokie stopy nie ma praktycznie żadnego wyboru. Były białe, czerwone i beżowe,  ale te kolory mnie nie interesowały. Jedne niebieskie z kwiatkiem były śliczne, ale za małe. Jedyne ciemne w moim rozmiarze były granatowe i takie nie za piękne. No trudno. Póki co, nie mogę wybrzydzać. Cena przystępna. Buty całe z miękkiej skóry, mięciutkie jak poduszka. 

Wklejam zdjęcie- może komuś się przyda. 
Dzięki przylepcom każdą stopę mogę zapiąć inaczej. Prawą mocniej, lewą luźniej. 





I jeszcze innej firmy, podobne.







Dwie zoperowane stopy. 
Prawa pół roku temu, lewa 6 tygodni temu. 




3 komentarze:

  1. Witam,
    Właśnie trafiłam na Pani bloga, a że właśnie planuję operacje haluksów to będę go na pewno śledzić regularnie :)
    Zastanawiam się nad operacją dwóch stóp jednocześnie. Jaka jest Pani opinia w tym zakresie? Wiem, że Pani zoperowała w odstępie półrocznym, ale czy gdyby mogła Pani jeszcze raz zadecydować to zrobiłaby to Pani za jednym razem?
    Gdzie wykonywała Pani operację?
    Pozdrawiam,
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Operację miałam w Niemczech.
      Co do operowania dwóch stóp jednocześnie trudno mi się wypowiedzieć. Jest w necie mnóstwo podzielonych opinii. Są osoby zadowolone z operacji dwóch stóp jednocześnie i głównie ich trzeba by spytać o opinię ;)
      Jeśli się ktoś decyduje na dwie stopy, to musi być świadomy utrudnienia w poruszaniu się. Już z jedną stopą jest ciężko, bo chodzi się o kulach. Natomiast gdy operowane są obie stopy, to chodzenie o kulach jest ryzykowne, bo teoretycznie nie wolno obciążać stóp. Powinno się korzystać z wózka inwalidzkiego, albo mieć w domu siłacza, który da radę donieść Panią do toalety lub łóżka. Trudne są tylko pierwsze dni. Potem mimo zakazu od lekarza i tak większość osób staje na operowanej stopie - no ale to już każdy sam za siebie decyduje. W necie czytałam o osobach, które zaraz po operacji chodziły, co uważam za bardzo nieodpowiedzialne. Kości muszą mieć czas na zrośnięcie się, a to oznacza, że trzeba stopy oszczędzać.
      Czy ja chciałabym zrobić dwie stopy jednocześnie? Hmmm... szczerze mówiąc bardzo chciałam. Za jedną narkozą, jednym bólem, braniem Ibuprofenu i innych leków, za jednym leżeniem , za jednym zwolnieniem lekarskim itp...
      Gdy leżałam z pierwszą stopą i po 2 tygodniach nie potrzebowałam już kul - stwierdziłam że właśnie mogłabym dać zrobić drugą stopę. No ale tak się nie da.
      Mój lekarz nie zgadza się na operowanie dwóch stóp jednocześnie twierdząc, że to jest zbyt duże obciążenie dla zoperowanych stóp, bo ciężar ciała jest zbyt duży.
      Nawet po tych 5 miesiącach od operacji, pierwsza stopa ledwo dawała radę, gdy musiała unieść cały ciężar, gdy dałam zrobić drugą stopę. W moim odczuciu to było za krótko od operacji. Z drugiej strony- cieszę się, że mam to już za sobą.

      Usuń
  2. Bardzo dziękuję za wiadomość i wszystkie cenne informacje. Będę dalej śledziła Pani bloga i oczywiście trzymam kciuki za dalszy okres powrotu do pełnej formy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń