10 miesięcy od operacji zaczęłam odczuwać nieprzyjemny ucisk na górze, czyli tam gdzie miałam wstawione śruby.
Ten ucisk był coraz gorszy. Z każdym dniem bolało mnie bardziej. Musiałam szukać butów, które będą w tym miejscu dość luźne, ale nie było to łatwe. Latem bym tego nawet nie zauważyła. Ale był styczeń i potrzebowałam ciepłych, zamkniętych butów.
Moja śruba była widoczna. Miałam wystającą górkę.
Widać to na zdjęciu.
Niestety coraz trudniej było chodzić w butach. Zrozumiałam, że muszę pójść do lekarza.
Poszłam do chirurga. Lekarz, który mnie operował już nie przyjmował, poszłam więc do innego.
Nie był zachwycony, tym co zobaczył. Rentgen potwierdził moje podejrzenia. Trzeba wyjąć śruby.
Dzien dobry,
OdpowiedzUsuńOd jakiegos czasu śledzę Pani bloga, poniewaz jestem posiadaczka tak jak i moja mama i babcia nieszczesnych haluksow.Bardzo bym chciała je zoperować ze wzgledów estetycznych choc czasem zdarza sie, że mnie poobolewaja.Niestety mam wiele wątpliwości i obaw związanyc z operacja.Pisze Pani o sztywności palucha-czy juz w tej chwili jest w pełni sprawny czy nie wrocił do stanu sprzed operacji.Czy nadal Pania bola nogi przy założeniu obcasów czy jest Pani zmuszona ze wzgledu na ból nosic tylko płaskie obuwie?Byłabym bardzo wdzieczna za odpowiedz na moje pytania.Pozdrawiam.Anna Kobza
Witam
OdpowiedzUsuńJa również czytam różne wypowiedzi na temat operacji i zauważyłam, że większość osób jest zadowolona z efektów.
Ja niestety nie miałam tyle szczęścia i tak do końca zadowolona nie jestem. Owszem, wizualnie jest lepiej, bo nie sterczy ten obrzydliwy haluks.
Jednak ból mam nadal. Od pierwszej operacji minął rok i 5 miesięcy a ja dalej chodzę w płaskich sandałach na rzepy, bo tylko w takich nic mnie nie boli. Przeraża mnie myśl o tym, że już niedługo lato się skończy i będę musiała chodzić w pełnych butach. Buty sportowe znalazłam dość wygodne. Gorzej z innymi bardziej eleganckimi. Stopy są niestety szerokie. Haluksa brak, a jednak nie mieszczę się w większości butów. Muszę wyszukiwać specjalne na szerokie stopy.
Od czasu do czasu zakładam czółenka na małym obcasie i niestety ból zaczyna się już po paru minutach. Ostatnio byłam na balu maturalnym mojej córki. Na bal doszłam bez problemu, potem siedząc przy stole zdjęłam buty i potem miałam problem je ubrać. Wracałam do samochodu zaciskając zęby z bólu. W samochodzie od razu zdjęłam i już do domu poszłam bez butów. A więc o zadowoleniu nie ma mowy. Żałuję, że w ogóle zoperowałam stopy. Przed operacją mogłam nosić buty nawet na obcasach. Owszem, bolało, ale nie tak jak teraz.
Nie tracę jednak nadziei, że z czasem przestanie mnie boleć.
Jeśli chodzi o sztywność palucha, to jest dalej sztywny, ale to dlatego, że mój paluch też był operowany i miał wstawiony drut. Co prawda po roku został drut wyjęty, ale palec dalej jest sztywny.
W drugiej stopie palec nie był ruszany i nie jest sztywny, ale też boli.
Co do bólu, to oczywiście nie boli mnie już haluks, bo go po prostu nie ma. Ból mam w samym stawie oraz dużym palcu, tak jakby ścięgna od spodu palucha się skróciły i przy naciąganiu bolą.
Mimo wszystko udało mi się aktywnie żyć przez to lato. Chodzę na spacery, jeżdżę na rowerze, chodzę na wycieczki.
Najważniejsze, to mieć wygodne buty :)
Zazdroszczę osobom, które po operacji haluksa nie mają żadnych problemów...
Pani Weroniko,
OdpowiedzUsuńjestem w 3 tygodniu po operacji i szczerze mówiąc najważniejsze jest dla mnie bycie niezależną. Czy uważa Pani że to duże ryzyko wsiąść za kółko? Miałam operowaną lewą stopę, która obsługuje pedał sprzęgła.
Jutro mam wizytę u lekarza i zdjęcie szwów zatemnie omieszkam zapytać o to ale chciałam znać Pani odczucia.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Przy okazji chciałam pochwalić pomysł na bloga. Tak dokładnie Pani opisała operację haluksa krok po kroku z punktu widzenia pacjenta co jest ważne.
O tym lekarze nie opowiadają.
Dodam, ze mnie też bardzo noga bolała po operacji. Żadne tabletki nie pomagały.
Witam Pani Doroto.
UsuńNie wiem co Pani doradzić.
Ja jeździłam dopiero po wyjęciu szwów, co nastąpiło dokładnie 2 tygodnie po operacji. Nie odważyłam się jeździć ze szwami, bo bardzo mnie ciągnęły.
Z drugiej strony... czytałam wypowiedzi osób, które od razu po operacji jeździły.
Każdy sam musi ocenić czy jest w stanie jeździć.
Pozdrawiam