Byłam dziś u chirurga-ortopedy do kontroli.
Na rtg wszystko wygląda prawidłowo.
Natomiast ja odczuwam ból przy chodzeniu. Haluksa już nie ma, więc to nie on mnie boli. Ból jest od spodu, pod stawem.
Do tej pory nosiłam specjalny but ortopedyczny, ale nawet w nim stopa mnie bolała jeśli trochę pochodziłam.
Dziś na wizycie kontrolnej, dowiedziałam się, że skoro boli mnie stopa, a właściwie obie stopy, to nie powinnam wracać jeszcze do pracy przez kolejne 2 tygodnie. Prócz tego nadal mam chodzić w tym buciorze, chyba że znajdę buty, w których stopy nie będą mnie boleć.
Lekarz zalecił mi przez 7 dni łykać Ibuprofen600, bo działa on przeciwzapalnie.
Dostałam też receptę na wykonanie wkładek ortopedycznych, które może choć trochę zmniejszą bolesność podczas chodzenia. Dodatkowo dostałam skierowanie na fizjoterapię.
Wczoraj wybrałam się na poszukiwania szerokich butów, w których zamieściłaby się moja stopa i jeszcze żeby nie bolała.
Obeszłam mnóstwo sklepów. No cóż... z taką stopą mogę zapomnieć o ładnych butach. Nie mieszczę się w żadnych.
Normalnie mam rozmiar 40, ale przez opuchliznę zamieściłam się w 42 !!! Ale z drugiej stopy tak wielki but mi spada. Musiałabym kupić dwie pary 40 i 42, i nosić po jednym bucie z tych par. Bez sensu 🤔
Wróćmy do dzisiejszej wizyty u chirurga...
Poszłam z receptą na wkładki do sklepu ortopedycznego, który się tym zajmuje. Za tydzień wkładki odbioru 😊 tylko do jakich butów ja je włożę?
Przy okazji obejrzałam buty. Mieli buty o szerokości G i H. Szerokości K (najszersze) nie mieli. Ale ponoć są tak obrzydliwe, że pewnie i tak bym ich nie kupiła 😅
Do G moje stopy się nie mieszczą. Do H wchodzi prawa stopa (operowana pół roku temu). Lewa nie mieści się w żadne buty.
Jedyny ratunek dla mnie, to buty na rzepy, tak żeby można było samemu regulować szerokość. W związku z tym, że pogoda nadal jest piękna i prognoza pokazuje, że jeszcze do połowy października będzie ciepło zdecydowałam, że kupię sandały na rzepy. Przynajmniej miesiąc jeszcze w nich pochodzę. Po miesiącu może stopa nie będzie już taka gruba, tym bardziej, że będę miała też fizjoterapię. Gorzej, jeśli będzie padać deszcz... ale ja mało chodzę, a tyle co do auta, to poradzę sobie w sandałach.
Potem będę szukać pełnych butów. Ale póki co mam sandały. Nie są może najpiękniejsze, ale niestety na takie szerokie stopy nie ma praktycznie żadnego wyboru. Były białe, czerwone i beżowe, ale te kolory mnie nie interesowały. Jedne niebieskie z kwiatkiem były śliczne, ale za małe. Jedyne ciemne w moim rozmiarze były granatowe i takie nie za piękne. No trudno. Póki co, nie mogę wybrzydzać. Cena przystępna. Buty całe z miękkiej skóry, mięciutkie jak poduszka.
Wklejam zdjęcie- może komuś się przyda.
Dzięki przylepcom każdą stopę mogę zapiąć inaczej. Prawą mocniej, lewą luźniej.
I jeszcze innej firmy, podobne.
Dwie zoperowane stopy.
Prawa pół roku temu, lewa 6 tygodni temu.