sobota, 5 marca 2016

Dzień po operacji haluksa.

Drugi dzień.
Obudziłam się szczęśliwa, że nic mnie nie boli. 
Musiałam leżeć cały czas z nogą ułożoną wyżej od linii bioder. Na szpitalnym łóżku było to całkiem łatwe, bo łóżko miałam w pełni zautomatyzowane i bardzo wygodne. 




Do toalety wstawałam odkąd się obudziłam z narkozy, oczywiście za pomocą dwóch kul. Noga wisiała sobie w powietrzu, a ja podskakując mogłam pójść do toalety. 
Stopa była całkowicie znieczulona - tak zwana blokada - a więc nie czułam bólu. 
Blokada miała działać 24 godziny, ale u mnie ból pojawił się dopiero 36 godzin po operacji. 
Od początku musiałam brać Ibuprofen 600mg, ale gdy znieczulenie puściło, to niestety Ibuprofen nic nie dawał. Dali mi więc Novalgin w kroplach, ale i on nic nie dawał. 
W nocy już tak mnie bolało, że miałam ochotę ryczeć. Ból narastał z każdą minutą. W końcu doprosiłam się czegoś silniejszego i tym sposobem otrzymałam Tilidin, który wystarczył na tyle, żeby móc zasnąć.
Chodzenie do toalety zaczęło być problemem.
Niestety ból pojawiał się od momentu opuszczenia nogi na dół. A więc bezbolesne było tylko leżenie z nogą w górze. No ale tyle co do toalety i z powrotem dało się wytrzymać, ale tylko w połączeniu z przeciwbólowym Tilidinem. 


Tym sposobem uznałam, że opowieści z internetu o tym, ze operacja jest bezbolesna, są jakąś bajką. Nie miałam niestety tyle szczęścia. Ból mnie dopadł i to porządny. Nie nastawiałam się na to, że nic mnie nie będzie boleć. Zdawałam sobie sprawę z tego, że jest to jednak operacja, zostały przecięte dwie kości i poskręcane. Dziwne, gdyby nic nie bolało. 
Zaczynam się zastanawiać, czy to co się naczytałam, jak to niektórzy w dzień operacji samodzielnie opuszczali szpital, a nawet prowadzili auto !!! - jest kwestią bujnej wyobrazni tychże osób, czy może rzeczywiście istnieją tacy szczęściarze. No cóż... ja taką szczęściarą nie jestem. Ból był okropny. Nawet nie do zniesienia. Ale przecież po to mamy leki przeciwbólowe, żeby móc to wszystko znieść. Chwała temu, kto wymyślił leki przeciwbólowe ;) 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz